sobota, 3 marca 2018

Endometrioza. Ty też chcesz być 1 z 10?

Dziś chcę poruszyć temat endometriozy oraz endowyzwania, które od kilku dni krąży w serwisach społecznościowych. Założę się, że mam o nim odmienne zdanie niż większość. Ale mam do tego mocne podstawy. Zapraszam do przeczytania moich spostrzeżeń. :)


Zaraz po obejrzeniu nagrania coś we mnie zazgrzytało. Wywołało niepokój. Wydaje się, że to pozytywna inicjatywa, a jednak moja intuicja się zbuntowała. Dlaczego? Zaraz wyjaśnię.

Tutaj link do video o endhochallenge.


Endometrioza - kilka faktów

Marzec został ogłoszony miesiącem endometriozy. Podobno dotyka co 10 kobietę na świecie. Przez współczesną medycynę traktowana jest jako nieuleczalna. Trudno zdiagnozować ją narzędziami medycyny konwencjonalnej. Wielu ginekologów nawet nie próbuje jej szukać. Mówi się, że jedynie zabieg laparoskopii da 100% pewność, że w Twoim ciele zamieszkała właśnie endometrioza. Operacyjne usunięcie ognisk endometriozy jest najczęstszym sposobem leczenia.

Jeśli czytasz regularnie moje artykuły, wiesz że chociaż podziwiam narzędzia nowoczesnej medycyny, wychodzę daleko poza jej wąskie i mechaniczne podejście do zdrowia człowieka. Ta ciasna perspektywa zmusza wiele kobiet do ryzykownych zabiegów. Operacje w ogóle nie dotykają prawdziwej przyczyny choroby, czyli dysharmonii w ciele i umyśle. Laparoskopie często przynoszą bolesne powikłania w postaci adhezji i muszą być powtarzane wielokrotnie. Oczywiście laparoskopia może również uratować od okrutnego, najgorszego chyba na świecie bólu. Dzięki czemu możesz zyskać czas na podjęcie naturalnych i prawdziwie leczniczych działań. Zawsze polecam zdecydować się na operacje w ostateczności, z całą świadomością konsekwencji, jakie może przynieść.

W pigułce: Skuteczne leczenie endometriozy

Dieta. Naturalna, przeciwzapalna, rozgrzewająca, wypełniona lokalnymi warzywami, owocami, kaszami, ziarnami. Sezonowa!

Fitoterapia. Ziołolecznictwo proponuje wiele mieszanek, które łagodzą chorobę. Najważniejsze z nich to: nagietek lekarski, jasnota biała, pokrzywa zwyczajna, koniczyna łąkowa, krwawnik pospolity, przywrotnik.

Przeczytaj również: Wiosenne oczyszczanie sokiem z pokrzywy.

Totalna biologia. Zanim choroba pojawi się na poziomie fizycznym, przeżywamy ją w psychice i emocjach. Dlatego odnalezienie kluczowych traum, szoków i silnego stresu jest niezbędne w procesie leczenia. Choroba to najkorzystniejsze rozwiązanie jakie odnalazł mózg, aby przedłużyć życie jednostki (Twoje) oraz gatunek (czyli Twój ród).

Taniec. Koniecznie taniec. Taniec najskuteczniej porusza zastój w biodrach i miednicy mniejszej. Zgodnie z perspektywą medycyny chińskiej, endometrioza to właśnie stagnacja i nadmiar w macicy.

Ćwiczenia taoistyczne dla kobiet. Moje ukochane ćwiczenie Jelenia! Masaż piersi pobudza układ limfatyczny oraz ważne punkty na meridianach. Ćwiczenie mięśni dna miednicy usprawnia krążenie w miednicy mniejszej, a tym samym oczyszczanie. Medytacja pomaga odpowiednio ukierunkować energię na proces zdrowienia. Zawsze podkreślam, że ćwiczenie Jelenia to uważna praca ze swoim ciałem i emocjami, które się w nim pojawiają.

Ukochanie swojej kobiecości, miesiączki i macicy. Roberto Barnai odkrył, że jednym z konfliktów stojących za endometriozą jest poczucie nieczystości macicy. Dr Christiane Northrup największy nacisk w procesie leczenia stawia na ukochanie siebie jako kobiety oraz życie zgodnie z naturalnym cyklem jaki wyznacza miesiączka. To oznacza, że kobieta ma prawo wycofać się z działania i ze świata tuż przed i w trakcie miesiączki. To jest czas totalnego odpoczynku a nie intensywnej pracy. Z ręką na sercu, czy kochasz swoją macicę? Czy celebrujesz swoją miesiączkę w łagodności i wdzięczności? A miałaś kiedyś poczucie, że miesiączka jest brudna i okropna?

Endochallenge, dlaczego jestem na nie?

Dlaczego wyzwanie dotyczące endometriozy wzbudziło moje wątpliwości? Ponieważ pozytywnie wzmacnia chorobę w ciele kobiecym. Jak? Ja wiem i rozumiem, że twórcy tego wyzwania mieli dobrą intencję szerzenia świadomości na temat tej choroby. Jednak w tle, w mózgu działają zupełnie inne mechanizmy. Mózg wybiera te rozwiązania, które przedłużają życie. Ta inicjatywa dotyka dwóch ważnych biologicznych programów kierujących przeżyciem.

Po pierwsze, życie przedłużasz sobie sama - bo uważasz, że wato jest żyć. W tym wyzwaniu wokół choroby buduje się klimat wyjątkowości. Pokazuje się ją jako cechę szczególną, wyróżniającą kobiety spośród innych. Ona jest jedną z 10. Moja żona, moja dziewczyna i czarno białe zdjęcia, które dodają powagi całej sytuacji. Kobieta zyskuje uwagę, szacunek, podziw ze strony innych. To buduje jej wartość. To rekompensuje wszystkie te chwile, kiedy nie otrzymała miłości i uwagi od swoich rodziców - biologicznie bogów, bo stworzyli nas. W swoich własnych oczach, choroba jest jeszcze bardziej usprawiedliwiona, ponieważ podnosi wartość i uzasadnia istnienie kobiety.

Po drugie, życie przedłuża Ci przynależność do wspólnoty. Potrzeba przynależności do grupy jest jedną z najsilniejszych potrzeb biologicznych, ponieważ samotna jednostka jest skazana na śmierć, a w grupie (w stadzie) szanse na przeżycie są duże. Zwróć uwagę na to, że w tym wyzwaniu kreuje się poczucie jedności i wspólnoty. Dołączysz do nas? pyta autor filmu. Ja też jestem 1 z 10. Jesteśmy razem. MY. A jak długo możesz być częścią takiej wspólnoty? Dopóki chorujesz.

To są pozytywne wzmocnienia, które przekonują nasz automatyczny mózg, że choroba jest korzystna i zwiększa szanse na przetrwanie.

Jednocześnie chcę podkreślić, że ważny jest łatwy dostęp do informacji o chorobie. Takie inicjatywy rzeczywiście zwiększają świadomość ludzi, co jest dobre i potrzebne. Warto również mieć wsparcie w osobach, które rozumieją co przeżywasz i przed jakimi wyzwaniami stawia Cię choroba. Ale nie warto budować poczucia wspólnoty i przynależności na chorobie, bo to oddala od jej wyleczenia. W ostateczności - po prostu trzeba mieć świadomość tych biologicznych mechanizmów, które działają poza Twoją świadomością. Przecież chcesz być zdrowa. Chcesz, prawda?

Budujmy jedność kobiecości i kobiet na wartościach, które chcemy aby wzrastały w naszym życiu! Mamy tyle pasji, celów, marzeń. Jednoczmy się wokół nich, aby nadawać im energię spełniania i zwiększania ich potencjału.
Ciąg dalszy nastąpi...

Tymczasem zapraszam Cię do rozmowy.
Zgadzasz się z moimi przemyśleniami?
Myślisz zupełnie inaczej?
Czy mam rozwinąć jakiś z poruszonych wątków?



Całuję!
Karolina


*psychogenealogia, przeczytaj np. A.A. Shutzenberger Tajemnice przodków. Ukryty przekaz rodzinny, G. Athias Programy rodzinne twoich chorób


***

Napisz do mnie: k.m.kumor@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz